Bardzo wielu klientów pojawia się u mnie ponieważ potrzebują pieniędzy na spełnienie swoich potrzeb , szukają więc najlepszej oferty i porady na temat ich pozyskania. Jednakże spotykam się również z osobami, które posiadają wolną gotówkę i zastanawiają się co z nią zrobić.

Na wstępie należy zaznaczyć, że na dzień dzisiejszy trzymając swoje środki na nieoprocentowanym koncie  –  tracimy je. Przynajmniej teoretycznie. Przyczyną tego jest inflacja, czyli wzrost cen. Dotyczy to produktów, które kupujemy, a co za tym idzie również cen przeróżnych usług. Inflacja we wrześniu wynosiła 2,6% – oznacza to, że średnio za coś co kosztowało we wrześniu tamtego roku 100zł, obecnie musimy zapłacić 102,60gr. Czyli przekładając te zjawisko na nasze oszczędności – jeżeli rok temu na naszym nieoprocentowanym koncie ulokowaliśmy 1000zł,  mogliśmy za tę kwotę  kupić np. 10 jakiś produktów, natomiast na dzień dzisiejszy, ze względu na wzrost cen, kupimy już tylko 9 tych samych produktów. Stąd ta nasza teoretyczna strata na wartości.

Jak zatem można się ochronić przez spadkiem wartości? Najpopularniejszą formą oszczędzania są lokaty bankowe. Lokaty charakteryzują się dużym bezpieczeństwem kapitału. Tak naprawdę jedyną sytuacją, w której moglibyśmy stracić nasze pieniądze jest upadek i niewypłacalność banku. Należy też zaznaczyć, że dodatkowo nasze oszczędności są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny do kwoty 100 000 EUR. Czyli w przypadku upadku banku, możemy się spodziewać, że ten Fundusz zwróci nam równowartość 100 000 EUR. Także możemy śmiało założyć, że lokaty bankowe są bezpieczne. Jednakże nieprawdą jest, że na lokatach możemy inwestować nasze środki pieniężne. Lokaty jedynie chronią nasz kapitał przed inflacją i to nie zawsze w 100% skutecznie.

Inflacja we wrześniu 2019 roku wynosiła 2,6%, a oprocentowanie 12-miesięcznych lokat bankowym w tym samym czasie średnio nie przekraczała 2,3%. Co więcej większość banków oferowała oprocentowanie oszczędności poniżej 2% w skali roku. Zatem mimo zablokowania naszego kapitału na rok wciąż realna wartość naszych pieniędzy spadła, więc nie możemy tu mówić o jakiejkolwiek inwestycji i spodziewanym zysku.

Czy zatem jest jakaś forma bezpiecznego inwestowania? Ryzyko niestety  jest zawsze, ale warto dobierać inwestycje z odpowiednią stopą zwrotu do tegoż ryzyka. Takie możliwości, jako jedną z opcji dają nam nieruchomości.

Inwestycja w nieruchomości jest stosowana na świecie od dziesięcioleci, zarówno przez inwestorów z Wall Street jak i przez przysłowiowych „Kowalskich”. Najprościej rzecz ujmując polega to na tym, że kupujemy np. mieszkanie i wynajmujemy za comiesięczny czynsz. Oczywiście są jeszcze inne formy zarabiania na nieruchomościach ale je omówimy w kolejnych artykułach.

Wracając do inwestycji w mieszkania na wynajem – tutaj możemy spodziewać się zdecydowanie wyższej stopy zwrotu niż na lokatach. Po pierwsze m.in. poprzez inflacje nasze mieszkania zyskują na wartości. W pierwszym kwartale 2016 roku średnia cena m2 w Poznaniu dla mieszkania o powierzchni 35 metrów wynosiła ok 5702zł, a po trzech latach w pierwszym kwartale 2019 roku już ok. 6436zł.

Kupując na początku 2016 roku mieszkanie za 199 570zł, po 3 latach mogliśmy sprzedać jeza 225 260zł, co dało prawie 13% zysku w skali 3 lat tylko na samej wartości mieszkania. Aby osiągnąć taki sam zysk na lokacie, musiałaby być oprocentowana na przynajmniej 4,15% w skali roku, co jak już wiemy jest niestety nierealne.

Ponadto należy pamiętać, że mamy jeszcze zysk z wynajmu. Załóżmy, że 3 lata temu wynajęliśmy nasze mieszkanie za 1200zł,  dało to nam po 3 latach 43 200zł dodatkowego zysku. Gdy doliczymy tę kwotę do obecnej wartości mieszkania suma zysku wynosi ponad 68 000zł, czyli ponad 34% w 3 lata! Żadna lokata bankowa nie jest w stanie dać nam nawet namiastki takiego zysku.

Tak jak wspominałem na początku tego artykułu – nie ma zysku bez ryzyka. Oczywiście kiedy kupujemy mieszkanie nie jesteśmy w stanie przewidzieć ile ono będzie warte w przyszłości. Ponadto,  istnieje hipotetyczne ryzyko, że nie uda nam się wynająć naszego mieszkania lub trafimy na niesolidnych lokatorów.

Oczywiście takie ryzyko jest zawsze i dlatego należy wprowadzić elementy je minimalizujące.  Należą do nich poniższe dobre praktyki:

  • Kupujmy nieruchomości pod wynajem w większych miastach, wtedy ryzyko braku najemców spada praktycznie do zera przy „rynkowej” cenie najmu.
  • Dokładnie sprawdźmy stan techniczny kupowanego mieszkania. Warto korzystać z usług specjalistów, którzy nam w tym pomogą.
  • Szukajmy okazji. Te na rynku są, nie warto przepłacać, bo to zmniejszy nasz potencjalny zysk.
  • Przeprowadzajmy selekcję najemców. Pamiętajcie, że Wasze mieszkanie, to Wasza własność i macie pełne prawo zdecydować, komu je wynajmiecie. Nie wynajmujmy pierwszej chętniej osobie, jeżeli ta nie wzbudza Waszego zaufania.
  • Podpisujmy odpowiednio skonstruowane umowy najmu. Dobrze napisana umowa, zabezpiecza obie strony i określa jasne warunki użytkowania mieszkania.

Ze względu na powyższe od lat współpracuję z rzeczoznawcami, notariuszami, biurami nieruchomości i kierownikami budowy, aby móc zapewnić kompleksową obsługę moim klientom. Dzięki przemyślanym inwestycjom w nieruchomości, można budować swój majątek i cieszyć się z bezpieczeństwa finansowego na emeryturze.