O zdolności kredytowej pisałem już wielokrotnie, a klienci wciąż przychodzą do mnie z nowymi mitami na jej temat. Koleżanka powiedziała mi, że jak mam umowę na czas określony, to kredytu nie dostanę, bo jej koleżanki brata sąsiad, ma znajomego, co kredytu nie dostał. Pamiętacie zabawę z dzieciństwa w głuchy telefon? Mam wrażenie, że wciąż go stosujemy zapominając, jak pokręcone odpowiedzi rodziły się na końcu tej zabawy. Niestety często zdarza się nam coś usłyszeć, coś powtórzyć, coś dopowiedzieć, coś nie dopowiedzieć i w ten sposób powstają plotki, mity i legendy, które ja i moi współpracownicy musimy wyjaśniać. Ten artykuł powstał aby ograniczyć rozsiewanie fake newsów na temat potrzebnej umowy o pracę.
Zaczniemy niestandardowo, czyli od problemu. Problem podstawowy jest taki, że procedury w bankach się zmieniają. Czasem częściej, czasem rzadziej, ale zmiany są. Ostatnie czasy pandemii pokazały, że zmiany mogą być nie tylko dynamiczne, ale wręcz drastyczne (gdy część banków odmawiała wydania decyzji kredytowej klientom z umową na czas określony). Na szczęście sytuacja się uspokoiła, banki poluzowały politykę kredytową i jest łatwiej otrzymać kredyt niż na przykład rok temu (wtedy mi się udawało pomóc moim klientom, teraz tym bardziej). Ale wracając do problemu zmian, wszystko co przeczytacie w poniższym artykule jest aktualne na dzień 14.06.2021 r. Nie oznacza to, że po tygodniu całość tych treści można wyrzucić do kosza. Oznacza to bardziej, że dane w tym artykule można potraktować jako wytyczne, a po szczegóły wystarczy zadzwonić lub do mnie napisać. Także nic prostszego, a ze znajomymi proszę przestać plotkować o kredytach
Umowa o pracę na czas określony, czy to przekreśla otrzymanie kredytu hipotecznego? Zdecydowanie nie, chociaż nie ukrywam, że trzeba się bardziej wczytać w szczegóły niż przy umowach na czas nieokreślony. Dziś o tych szczegółach chciałbym drobiazgowo napisać, aby nie było później wątpliwości co ile musi trwać, żebyście mogli kupić swoje wymarzone cztery ściany.
Ok, mamy przy biurku klienta z umową na czas określony, co dalej? Zacznijmy od tego, że bank Santander, czyli jeden z największych kredytodawców w Polsce, przyjął strategię, że takim klientom kredytu hipotecznego udzielać nie chce, chyba że jesteśmy zatrudnieni w wybranych służbach mundurowych lub wykonujemy zawód medyczny. Ale, mimo świetnych reklam z Danny’m DeVito czy Kevinem Spacey’m, na szczęście nie jest to jedyny bank, z którym możemy podpisać umowę na najbliższe kilkadziesiąt lat.
To jak to wygląda w pozostałych bankach? Jak długo musi trwać taka umowa, żeby naszego wniosku kredytowego nie wrzucono do niszczarki już na początku? Tutaj praktycznie każdy bank ma inne wytyczne i wygląda to następująco:
- Minimum 1 miesiąc – brzmi świetnie, ale tylko dwa banki oferują nam taką możliwość. Dodatkowo musimy wykazać ciągłość zatrudnienia od co najmniej 1 roku, którą banki dogłębnie analizują. Jeden z tych banków nie dość, że przeanalizuje nasze dochody z ostatnich 12 m-cy, to jeszcze przyjmie do zdolności dochód niższy, niż to co wykazaliśmy na zaświadczeniu o zarobkach oraz w deklaracji PIT.
- Minimum 3 miesiące – w tym wypadku ilość banków, w których możemy starać się o kredyt nam się potraja. Oczywiście nie daje nam to pełnego wyboru wśród ofert, ale jest to dobry początek. Znaczenie dla niektórych banków ma czy jest to nasza pierwsza czy druga umowa z danym pracodawcą. Zdecydowanie lepiej będziemy traktowani, jeżeli mamy już drugą umowę nawet po okresie próbnym.
- Minimum 6 miesięcy – pół roku stażu u tego samego pracodawcy sprawia, że mamy teoretycznie otwarte drzwi we wszystkich bankach. Teoretycznie, bo jeszcze dochodzi element czasu trwania umowy w przód. W końcu rozpatrujemy wariant z umową na czas określony.
W takim razie, jak długo musi być ważna umowa o pracę w momencie składania wniosku?
- 1 miesiąc – brzmi jak ostatni gwizdek na wzięcie kredytu prawda? Dwa banki oferują taką możliwość, przy jednoczesnym wykazaniu przynajmniej rocznego stażu pracy bez przerw dłuższych niż 31 dni pomiędzy pracodawcami lub w przypadku, gdy jest to druga umowa u tego samego pracodawcy. Należy pamiętać, że analityk kredytowy zawsze może powiedzieć to straszne „nie” albo „sprawdzam”. Wtedy będziemy musieli wykazać, że przedłużono nam umowę, zanim bank zdecyduje się na przygotowanie umowy kredytowej. Gdy w takim przypadku siadamy do stołu aby złożyć wnioski kredytowe, warto potwierdzić u szefa, że przedłuży nam umowę.
- 6 miesięcy – przy takim okresie do końca trwania umowy o pracę możemy ze spokojem starać się o kredyt w większości banków, jednak należy pamiętać aby posiadać odpowiedni staż pracy.
- 12 miesięcy – posiadając umowę o pracę, z takim terminem jej zakończenia i stażem pracy 6 m-cy możemy bez problemu wybierać we wszystkich ofertach banków.
Jaka jest więc sytuacja idealna przy umowie czasowej?
Minimum 6 miesięcy stażu pracy i umowa ważna na 12 miesięcy w przód w momencie podpisania wniosków kredytowych. Wtedy mamy taki sam wybór jak przy umowie o pracę na czas nieokreślony. Jeżeli przy takim samym stażu nasza umowa kończy się za 6 miesięcy, to też damy radę znaleźć bardzo dobre oferty, jednak będzie ich trochę mniej. 3 miesiące trwania obecnego zatrudnienia, ale umowa będzie trwała te „magiczne” pół roku do przodu, wtedy wybieramy najkorzystniejsze opcje z 6 banków.
Podsumowując – z umową na czas określony jak najbardziej można starać się o kredyt nawet, gdy ta się dopiero zaczęła lub gdy się niedługo kończy. Trzeba się liczyć z ograniczoną ilością banków, ale z tym też sobie poradzimy. Nie słuchaj plotek, zapytaj u źródła. Zadzwoń, spotkajmy się, a ja nie tylko powiem Ci w jakich bankach możemy starać się o kredyt, ale także policzę zdolność kredytową i przygotuję szczegółowe wyliczenia kosztów w każdym z tych banków.