Moi drodzy.

Ostatnio na mojej stronie było dość sporo o ubezpieczeniach i kredytach. Dziś będzie o oszczędzaniu. Nie należy mylić oszczędzania z inwestowaniem, ponieważ chciałbym się skupić tylko na bezpiecznych formach lokowania kapitału

Inflacja ma tempo, niczym student biegnący po piwo do żabki o 22:58 i raczej nic w najbliższych miesiącach tej inflacji nie zatrzyma. To co zrobić z naszym kapitałem, aby nie tracił rocznie 7% na wartości (na tyle mniej więcej prognozuje się średnią inflację na 2022 rok)? Oczywiście prognozy inflacyjne NBP są dużo bardziej optymistyczne i zakładają gwałtowny spadek inflacji już od 2 kwartału tego roku, ale chciałbym przypomnieć, że te same osoby twierdziły rok temu, że inflacja w Polsce jest przejściowa i nie mamy czym się martwić (źródło: www.nbp.pl). Czy w takim razie są jakieś sposoby na zyski kapitałowe powyżej wskaźnika inflacji, jednocześnie z niskim ryzykiem?

Giełda obecnie jest na trendzie spadkowym, a widmo wojny w Europie (atak Rosji na Ukrainę), raczej nie napawa optymizmem inwestorów i ciężko liczyć na stabilne wzrosty na GPW w najbliższym czasie. Lokaty bankowe cały czas są nisko oprocentowane i nawet oferta rzędu 1,5% w skali roku nie wystarcza na pokrycie inflacji. Co do inwestowania w kryptowaluty mam dość stanowcze stanowisko i zawsze uważałem, że jest to tylko i wyłącznie produkt spekulacyjny, a nie forma gromadzenia i przetrzymywania kapitału, a ostatnia zmienność kursów udowodniła, że jest to inwestycja wysoce ryzykowna. Nieruchomości też nie okazują się idealnym zabezpieczeniem kapitału. Chociaż ich wartość w ostatnich latach wzrastała i każdy kto kupił kilka lat temu mieszkanie, dom lub działkę powinien być zadowolony z jej obecnej wartości, to dzisiaj ceny nieruchomości są mocne wygórowane. Żeby było jasne, nie spodziewam się, że ceny mieszkań zaczną spadać. Raczej zakładam ustabilizowanie cen. Dodatkowo ogranicza nas też wymóg dużego kapitału, który potrzebujemy aby kupić chociażby kawalerkę. W takim razie co nam pozostało?

Około rok temu pisałem już o obligacjach skarbowych, szczególnie tych ze zmiennym oprocentowaniem, indeksowanym o inflację. Kto mnie posłuchał pewnie czyta ten artykuł z uśmiechem na twarzy, bo obecnie jego oszczędności generują mu ponad 7-procentowy zysk w skali roku. Ale spokojnie! Nie ma tak, że była okazja i przepadła. Okazja wciąż jest i nawet nie gorsza, bo wzrosło oprocentowanie obligacji skarbowych. Oferta zmienia się od 1 lutego. Poniżej szczegółowo pokazuję co i jak.

Tak że na dzień 11.07.2022 mamy następujące możliwości kupna obligacji:

1.    Obligacje ze stałym oprocentowaniem – są to obligacje, przy których z góry znamy procent jaki otrzymamy w skali roku. Zyski są tutaj porównywalne do lokaty bankowej. Oprocentowanie różni się w zależności od terminu wykupu i wygląda tak:

2.    3 m-ce obligacje skarbowe – oprocentowanie 3% w skali roku.

3.    2-letnie obligacje skarbowe – oprocentowanie 6,25% w skali roku.

4.    Obligacje ze zmiennym oprocentowaniem – są to obligacje, których oprocentowanie zmienia się co pół roku i jest zależne od stawki WIBOR. Obecnie mamy tylko jedną ofertę na ten papier skarbowy:

5.    3-letnie obligacje skarbowe – oprocentowanie stałe przez pierwsze 6 m-cy, które wynosi 6% w skali roku, następnie ich oprocentowanie wynosi tyle ile WIBOR 6M i zmienia się co pół roku. Odsetki są wypłacane co 6 m-cy.

6.    Obligacje indeksowane inflacją – są to obligacje, których oprocentowanie jest uzależnione od inflacji w Polsce i tak naprawdę dzięki temu jest to jedyny bezpieczny instrument finansowy, który zabezpiecza nasze oszczędności przez wspominanym wzrostem cen. Co prawda, wystarczający zysk jest dopiero od drugiego roku, bo w pierwszym roku oprocentowanie jest stałe i w zależności od terminu wykupu wygląda to następująco:

7.    4-letnie obligacje skarbowe – oprocentowanie w pierwszym roku wynosi 6%, potem 1% plus inflacja. Co ważne, wypłata odsetek jest co roku.

8.    6-letnie obligacje skarbowe – oprocentowanie w pierwszym roku wynosi 6,2%, potem 1,5% plus inflacja. Odsetki są kapitalizowane co roku i wypłacane w momencie wykupu.

9.    10-letnie obligacje skarbowe – oprocentowanie w pierwszym roku wynosi 6,25%, potem 1,25% plus inflacja. Odsetki są kapitalizowane co roku i wypłacane w momencie wykupu.

10. 12-letnie obligacje skarbowe – oprocentowanie w pierwszym roku wynosi 6,5%, potem 1,75% plus inflacja. Odsetki są kapitalizowane co roku i wypłacane w momencie wykupu.

Warto zauważyć, że obligacje skarbowe są uważane za najbezpieczniejszą formę oszczędzania, gdzie ryzyko utraty kapitału jest bardzo niskie. Niestety nie ma idealnych rozwiązań i to tyczy się również powyższych papierów wartościowych. Pierwszym minusem jest czas na jaki musi zamrozić nasz kapitał. Min 4 lata, jeżeli liczymy na zyski związane z inflacją. Drugim minusem jest niepewność co do poziomu inflacji w tak długim czasie, aczkolwiek przynajmniej zawsze wiemy, że nasz zysk brutto będzie przewyższał wskaźnik CPI. Co bardzo ważne wszystkie zyski kapitałowe z obligacji, lokat itp. są obarczone tzw podatkiem Belki, który wynosi 19% od zysków.

Obligacje można kupić na 4 różne sposoby:

  1. W oddziałach PKO BP i w punktach obsługi biura maklerskiego PKO BP.
  2. Za pośrednictwem konta Inteligo.
  3. Przez stronę internetową www.zakup.obligacjeskarbowe.pl
  4. za pośrednictwem telefonu pod numerami: 801 310 210 (opłata zgodna z taryfą operatora) lub (+48) 81 535 66 55.

Jeżeli podobał się Wam ten artykuł, to zachęcam to udostępnienia go dalej za pośrednictwem facebooka. Oczywiście jeżeli macie dodatkowe pytania możecie je zadać w komentarzach poniżej lub pisząc i dzwoniąc.